Czy Pakosław doczeka się biogazowni?
W Polsce wracamy do budowy biogazowni rolniczych, biogazownie budować chcą nie tylko przedsiębiorcy, lecz także rolnicy. A impulsem do rozwoju biogazowni stał się najwyższy poziom wsparcia dla OZE przyznawany obecnie przez resort energii.W Polsce wracamy do budowy biogazowni rolniczych, biogazownie budować chcą nie tylko przedsiębiorcy, lecz także rolnicy. A impulsem do rozwoju biogazowni stał się najwyższy poziom wsparcia dla OZE przyznawany obecnie przez resort energii.
Biogazownie będą mogły otrzymać w ramach aukcji maksymalnie 550,00 zł za wytworzenie 1 megawata, dla porównania elektrownie wiatrowe do 300,00 zł za 1 megawat.
Istniejące już biogazownie, w celu zwiększenia opłacalności, dokonują restrukturyzacji substratowej, co oznacza stosowanie większej ilości odpadów gospodarskich, np. gnojowicy, a mniej kiszonki kukurydzianej.
Obecnie w projektowaniu jest 120 obiektów(pisze „Rzeczpospolita” z 13 października br), a o wydanie decyzji środowiskowych wpłynęło ponad 600 wniosków. Corocznie będzie można zgłaszać do 150 biogazowni w ramach aukcji energetycznej, gwarantującej cenę aukcyjną w okresie 15 letniego kontraktu. Te zachęty działają jak magnes, dotąd najdynamiczniej rozwijały się elektrownie wiatrakowe, teraz przebijają się biogazownie, które nareszcie chcą budować rolnicy. I to nie tylko ze względu na opłacalność, lecz także z potrzeby ochrony środowiska rolniczego.
W gminie Pakosław pomysł budowy biogazowni rolniczej „kiełkuje” już 6 lat. Przeszkodą w jej powstaniu ciągle jest „odrzucana” przez mieszkańców lokalizacja (rozważano już 4 warianty) oraz nieprzyjazne biogazowniom opinie (bardziej „nieprzyjazne” niż odór z gnojowicy rozlewanej po polach i łąkach).
Pomimo szkoleń, w praktyce pomijany jest poziom przeazotowania upraw i wody w Orli i jej dopływach. Dlatego Delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lesznie w dniu 21 listopada br organizuje kolejne szkolenie specjalistyczne dla 22 największych hodowców bydła i trzody chlewnej w naszej gminie, hodowcy otrzymają imienne zaproszenie na szkolenie w świetlicy w Chojnie.
Miejmy nadzieję, że gmina Pakosław dalej będzie zaliczana do gmin o utrudnionym gospodarowaniu, że przestrzegane będą przez rolników zapisy umów z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o dobrostanie zwierząt i nawożeniu upraw – gdyż konsekwencją byłoby cofnięcie dopłat OSN.
Może warto też wrócić do koncepcji budowy biogazowni rolniczej w naszej gminie, gdyż rolnictwo było i jest podstawą naszej gospodarki i powinniśmy się pogodzić z wiejskimi „uciążliwościami”. Dwa lata temu na ulicy 40 – lecia i Ogrodowej też nikt nie wyrażał zgody na zabudowę nowego transformatora, a dziś z zwiększonego napięcia korzystają mieszkańcy aż 3 ulic.
Pamiętajmy też, że trzech inwestorów odeszło już z Pakosławia, a biogazownia to nie tylko środowisko chronione, lecz także około 200 000 – 300 000 zł podatku do budżetu gminy rocznie.
Również rolnicy dostrzegli, że przeszkodą w budowie nowych obór i chlewni jest brak biogazowni rolniczej w naszej gminie.
Październik, 17.10.2016r
Wójt – Kazimierz Chudy