We wtorek, 13 czerwca uczestniczyliśmy w Warszawie – w Belwederze – w konferencji organizowanej pod patronatem Prezydenta RP na temat zagrożeń dla Polaków

i polskiej wsi w metodach produkcji żywności.

     Domagano się – podczas konferencji – przywrócenia tradycji chłopskich gospodarstw rodzinnych, zachowania bioróżnorodności i bogactwa kulturowego wsi.

     Zdrowie społeczeństwa powinno być nadrzędnym celem ekip rządzących w Polsce. Nadrzędnym celem powinno być także zachowanie naturalnej bioróżnorodności w krajobrazie rolniczym, a także ochrona gruntów rolnych przed całkowitą degradacją.

     Degradacją rolniczą, jakiej doświadczyła Dania, gdzie dziś powszechnie występuje na polach „susza fizjologiczna”. Pytanie, co to jest za zjawisko?

     To są zdegradowane pola rolnicze, które po zasianiu zazielenieją się, ale na krótko, by szybko żółknąć i obumierać. Rolnicy duńscy doprowadzili swoje pola do tak zwanej „suszy fizjologicznej” na skutek ciągłego nawożenia gnojowicą. Dziś nie pomagają nawet opady deszczu, czy sztuczne deszczownie. Dziś rolnicy duńscy hodują tylko prosięta.

     Specjaliści od rolnictwa zauważają pierwsze obszary „suszy fizjologicznej” również w regionie naszej intensywnej hodowli świń i bydła. A że azotu jest coraz więcej na polach, to widać w rzece Orli i jej dopływach.

     Może tez najwyższy czas wrócić do koncepcji budowy biogazowni rolniczej?

     Zastanówmy się, czy poważnie potraktować DEKLARACJĘ BELWEDERSKĄ i zapisy „Karty Prawdziwego Rolnictwa i Prawdziwej Żywności”.

Oto głos uczestników „Deklaracji Belwederskiej”, uczestników z całej Polski podczas spotkania w Warszawie.

 

 

Czerwiec, 26.06.2017r                   Wójt – Kazimierz Chudy

 

 



Galeria zdjęć:



Załączniki: